Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przedstawił projekt ustawy o konfiskacie rozszerzonej. Generalnie chodzi o to, że majątek pochodzący z przestępstwa będzie mógł być konfiskowany. Co to oznacza w praktyce dla obywatela?



W dniu dzisiejszym Z. Ziobro przedstawił projekt ustawy o konfiskacie rozszerzonej. Generalnie chodzi o to, że majątek pochodzący z przestępstwa będzie mógł być konfiskowany (co nie budzi specjalnych kontrowersji). Dodano jednak dwa istotne zapisy, które de facto wprowadzają u nas faszyzm (czyli zgodnie z definicją słownika - własność prywatna pod silnym nadzorem państwa).

Pierwszy mówi o tym, że konfiskacie może podlegać nie tylko majątek należący do sprawcy, ale również do jego bliskich (nie jest chyba zdefiniowane pojęcie bliskich), a co najważniejsze, że konfiskata będzie się zaczynać już w momencie złapania sprawcy poprzez wprowadzenie zarządu komisarycznego nad majątkiem lub przedsiębiorstwem sprawcy (lub jego bliskich) (podaję za RMF FM z 27.05.2016). W praktyce więc oznacza to, że pan Ziobro i spółka chcą wprowadzić możliwość wprowadzania decyzją prokuratorską zarządców nad mieniem prywatnym. Taki zarządca działałby natychmiast, więc przedsiębiorca podejrzany o jakieś przestępstwo nie miałby od chwili zatrzymania prawa do korzystania ze swego majątku (a więc np. do opłacenia obrony, utrzymania rodziny etc.)

Jeżeli ta ustawa wejdzie w życie to tym samym zakończy się w Polsce okres, w którym własność prywatna była w jakikolwiek sposób chroniona. Przy odpowiedniej interpretacji wszystko może stanowić podstawę zarzutów (a ich wyjaśnienie zajmuje czasem lata). Po postawieniu zarzutów lokalny członek PiS (jeżeli patrzeć na doświadczenia z łupieniem spółek skarbu państwa to nie jest to niemożliwe) zostanie zarządcą majątku. I w ten sposób mamy kolejny etap naszej rewolucji bolszewicko-faszystowskiej.

Nie używam tych słów jako epitetów, tylko jako dookreśleń politologicznych do zjawiska, które chce wprowadzić partia pana Kaczyńskiego. Faszyzm to silna kontrola państwa nad własnością prywatną, a bolszewizm to przewrót gospodarczy polegający na tym, że urzędnicy partyjni uwłaszczają się na majątku nie tylko państwowym, ale prywatnym pod hasłem walki z kułakami, bogaczami etc.)

Jest oczywiste, że dawanie tego typu uprawnień organom ścigania rodzi możliwość nadużyć władzy na niespotykaną skalę. Może to oznaczać, że majątek prywatny w Polsce, domy, firmy, gospodarstwa etc. będą przejmowane przez urzędników w "zarząd tymczasowy". A jak organy ścigania mają jakąś możliwość to zwykle ją wykorzystują.

Już teraz wiadomo dlaczego PiS tak bardzo chce zniszczyć Trybunał Konstytucyjny.



| Tekst pochodzi ze strony Roman Giertych - strona oficjalna |
#end.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Top