Skutkiem opowiedzenia się za brexitem w czwartkowym referendum w Wielkiej Brytanii będzie wzrost niepewności na rynkach finansowych. W efekcie na wartości stracił złoty, a umocniły się bezpieczne waluty takie jak dolar i frank szwajcarski. - spodziewam się spadku eksportu polskich produktów do Wielkiej Brytanii, co może obniżyć wzrost gospodarczy o 0,5 pkt proc. w skali roku.





Mało kto w to wierzył. - Jeśli Brytyjczycy zdecydują o wyjściu, można spodziewać się znaczącego wzrostu niepewności na rynkach finansowych i wzrostu awersji do ryzyka u inwestorów. To oznaczałoby przede wszystkim umocnienie walut uznawanych za bezpieczne przystanie, czyli dolara amerykańskiego i franka szwajcarskiego. Należałoby spodziewać się spadku popytu na ryzykowne aktywa, czyli osłabienia rynków akcji, a jednocześnie umocnienia aktywów uważanych za bezpieczne, takich jak niemieckie czy amerykańskie obligacje – twierdził dzień przed Brexitem Piotr Bujak, główny ekonomista PKO Banku Polskiego.

1 Brexit stał się jednak faktem. Co oznacza dla Polskie oderwanie się Wielkiej Brytanii od rynku Unii Europejskiej? Niestety, niezbyt dobre wieści. Polska, podobnie jak inne kraje regionu, oceniana jest jako rynek ryzykowny. Inwestorzy przemieszczają już kapitał w kierunku bardziej bezpiecznych walut, jak np. frank szwajcarski co widać po piątkowych notowaniach tej waluty – poszybował w górę, podobnie jak kurs dolara. Ten efekt może być krótkotrwały i dlatego nie powinien wywołać długotrwałych zawirowań w polskiej gospodarce.
– W ciągu kilku tygodni, maksymalnie kilku miesięcy, niepewność związana z brexitem powinna się stopniowo zmniejszać. To spowodowałoby odreagowanie notowań złotego wobec główny walut, w tym franka szwajcarskiego – ocenia główny ekonomista PKO Banku Polskiego.

2 Wzrośnie rentowność polskich obligacji. Już teraz wynosi ona ponad 3,2 proc., po brexicie osiągnie poziom 3,6 proc. To oznacza wyższe koszty obsługi długu, co mogłoby zwiększyć deficyt. Brexit oznacza pogorszenie nastrojów przedsiębiorstw i konsumentów. To wpłynie na koniunkturę w europejskiej gospodarce. Według naszych szacunków ewentualny spadek polskiego eksportu towarów i usług do Wielkiej Brytanii, związany z wyraźnym obniżeniem dynamiki wzrostu gospodarczego na Wyspach, może obniżyć wzrost gospodarczy w Polsce o 0,5 punktu procentowego w ciągu roku po brexicie .

3 Wielka Brytania jest ważnym rynkiem dla polskich eksporterów. Więcej towarów wysyłamy tylko do Niemiec. W ubiegłym roku wartość wyeksportowanych towarów na Wyspy wyniosła 11 mld euro. Szacunki Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej wskazywały, że w tym roku wartość eksportu mogłaby dojść do poziomu 12 mld euro. Eksperci Euler Hermes oceniają, że po brexicie straty na eksporcie produktów rolno-spożywczych mogą sięgnąć 100 mln euro rocznie.
– Udział Wielkiej Brytanii w naszym eksporcie sięga 7 proc. Ewentualna recesja Wielkiej Brytanii mogłaby w zauważalny sposób osłabić popyt zewnętrzny na polskie towary i usługi, a to mogłoby w pewnym stopniu spowolnić gospodarkę. Zamiast wzrostu gospodarczego 4 proc. w kolejnych dwóch latach moglibyśmy zobaczyć wzrost na poziomie 3,5 proc. – przekonuje Bujak.
Jego zdaniem istotnym zagrożeniem związanym z brexitem są także obawy o nasilenie tendencji dezintegracyjnych w UE. Ekonomista uspokaja jednak, koszty wyjścia z UE dla pozostałych krajów byłyby wyższe, co może zniechęcać do podjęcia działań w tym kierunku.
– Trzeba pamiętać, że dla większości krajów unijnych, szczególnie ze starej piętnastki, wyjście z UE byłoby dużo trudniejsze niż dla Wielkiej Brytanii, ponieważ są one także członkami strefy euro. Wyjście ze strefy euro jest już dużo bardziej skomplikowane i bardziej kosztowne niż wyjście z UE. Dlatego prawdopodobieństwo tego, że inne kraje poszłyby śladem Wielkiej Brytanii, jest ograniczone – podkreśla Piotr Bujak.

| Newseria |
#end.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Top