Kardynał Dziwisz pouczył nas, że prawa boskie są ważniejsze od praw stanowionych przez ludzi. Niech tak mówi dalej, wolno mu. On ma dwa życia: to niedobre - doczesne i to nieskończenie szczęśliwe - pozagrobowe. Ja mam jedno. I bardzo bym chciał, by władze to szanowały - pisze w najnowszej "Polityce" Stanisław Tym

 

- Kościelna opera mydlana o świętej niedzieli i katolickich spacerkach rodziny, która powstała bez dzieci z in vitro, ma coraz niższą oglądalność. I całe szczęście, bo lepiej bacznie rozglądać się po świecie. Żeby być wolnym, trzeba widzieć wrogów wolności - pisze w najnowszej "Polityce" Stanisław Tym, satyryk i publicysta.

Mam tylko jedno życie

- Kardynał Dziwisz pouczył nas, że prawa boskie są ważniejsze od praw stanowionych przez ludzi. Niech tak mówi dalej, wolno mu. On ma dwa życia: to niedobre - doczesne i to nieskończenie szczęśliwe - pozagrobowe. Ja mam jedno. I bardzo bym chciał, aby prezydent, parlament i rząd to uszanowali. Mam polskie obywatelstwo, a nie watykańskie - stwierdza Tym.

Niedziela dla rodziny. Niech zamkną też kościoły

W Boże Ciało hierarchowie kościelni skupili się na sprawach związków partnerskich i in vitro. - Było o związkach homoseksualnych, demontażu polskiej rodziny i tysiącach dzieci w ciekłym azocie, z którymi nie wiadomo co zrobić. Wiadomo natomiast, że aby bronić polskości, trzeba zakazać handlu w niedziele. Ale życie jest twardsze niż klęcznik biskupa. Mój sąsiad ze wsi, którego córka pracuje w hipermarkecie, zapowiedział, że jeśli tak zrobią, to on więcej do kościoła nie pójdzie. Albo niech kościoły też zamkną, żeby było sprawiedliwie. Jak tam nie zarobią, to i tu niech nie zarobią - stwierdza Tym./Polityka, TokFM/

 
 
Top