Tomasz Sekielski, autor programu "Po prostu" w TVP 1, miał nakłaniać oficera BOR, żeby za pieniądze opowiedział o marszałku Bogdanie Borusewiczu.
"Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz otrzymał informację, iż redaktor Tomasz Sekielski zwrócił się do oficera Biura Ochrony Rządu z propozycją wypowiedzi dotyczącej osoby Marszałka Borusewicza dla TVP SA. Redaktor Sekielski oferował zakrycie twarzy i zniekształcenie głosu funkcjonariusza oraz gratyfikację finansową za udział w audycji". poinformowała Kancelaria Senatu.
Kancelaria skierowała list do prezesa TVP Juliusza Brauna, w którym domaga się informacji na temat tego, czy "pozyskiwanie informacji z naruszeniem przepisów prawa jest finansowane ze środków publicznych".
Sekielski zaprzecza. Na twiterze napisał: Oświadczam, że stawiane mi w oświadczeniu Kanc. senatu zarzuty są nieprawdziwe. To pomówienia. Domagam się sprostowania tej informacji.
Kancelaria skierowała list do prezesa TVP Juliusza Brauna, w którym domaga się informacji na temat tego, czy "pozyskiwanie informacji z naruszeniem przepisów prawa jest finansowane ze środków publicznych".
Sekielski zaprzecza. Na twiterze napisał: Oświadczam, że stawiane mi w oświadczeniu Kanc. senatu zarzuty są nieprawdziwe. To pomówienia. Domagam się sprostowania tej informacji.